środa, 25 kwietnia 2012

kuskus

okazalo sie, ze obiad jemy jednak w domu, wiec na predce przygotowalam trzy miseczki kuskus'a z pieczonym kurczakiem. jedna duza (rozmiar człowiekowy) i dwie małe (rozmiar koci). podano do stolu.
otoz okazalo sie, ze kuskus jest chyba jedyna rzecza, ktorej ani Lucyfer ani Lili nie jedza!!!
tym razem Lili wykazala sie wieksza inteligencja, bo >wygrzebała< łapką kawalki kurczaka, a kuskus wywalila na podloge.
no to juz wiem czym bedziemy sie zywic w czasie diety kocio-odchudzajacej! :D

2 komentarze:

  1. bo kuskus jest z pszenicy i pewnie Wasze kociaczki nie lubią :) :) a zresztą koty są mięsożerne , więc kurczaczek jak najbardziej ale reszta beee...

    OdpowiedzUsuń