Lilith była odważniejsza. Od razu obwąchała wszystkie kąty i upodobała sobie do leżenie, ku naszemu niezadowoleniu - płytę indukcyjną. Dostała dedykowane miejsce z kocykiem na szafce z butami - na co się zgodziła - i teraz ze spokojem ucina sobie drzemkę.
Między kotami wojna. Lilith warczy i harczy na Lucyfera, Lucyfer rozpaczliwie miauczy i boi się podejść. Przy naszej interwencji oba koty zaczynają warczeć na nas. Poza tym Lilith drapie i atakuje, nie wiemy jeszcze dlaczego ...
... to będzie cięzka noc. Mam nadzieje, ze nie zaatakują siebie nawzajem!
A.
To na pewno dwa najbardziej agresywne osobniki z całego schroniska. Dziewczynka pewnie jest w ciąży, a chłopiec ma wściekliznę. :) Ale w sumie koty są takie milusie... :)
OdpowiedzUsuń